Jedną z podstawowych konieczności dla ssaków jest spełnienie potrzeby przynależności. Nawet te uważane za samotników nie mogą funkcjonować bez znajomości swojego miejsca na Ziemi. Zapewniwszy sobie poczucie bezpieczeństwa, mogą skupić się na rzeczach koniecznych dla przetrwania, przykładowo – na zdobywaniu pożywienia, a ich mózg ma szansę swobodnie się rozwijać.
Psie imię – dlaczego to takie ważne?
Właściciele czworonogów za najwyższą wartość uważają szczęście i powodzenie swoich podopiecznych. Nadanie psiakowi imienia jest zabiegiem niezbędnym. Daje to zwierzakom poczucie przywiązania i, co za tym idzie, zbliża z nimi opiekunów. Pies, który zna i reaguje na swoje imię, potrafi rozróżnić, czy wydane polecenie dotyczy jego samego czy merdającego ogonem towarzysza.
Obowiązkiem każdego właściciela zwierzaka jest dbanie o jego rozwój – zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Poprzez uczenie nowych komend lub przeprowadzanie różnego rodzaju treningów, stymulujemy psi mózg. Jest to jedna z wielu czynności wspierająca właściwy wzrost naszego pupila.
Socjalizacja
Pierwsze lata życia psa mają niesamowicie duży wpływ na całą dalszą jego przyszłość. Tak samo jak w przypadku człowieka, u szczeniaków zaczynają rozwijać się funkcje podstawowych zmysłów – przede wszystkim kształtuje się węch, na którym pies opiera zdecydowaną większość swojej wiedzy o otaczającym go świecie.
Jednym z niezbędnych procesów, w jaki musimy wdrożyć naszego psiego przyjaciela jest właśnie socjalizacja. Oswajanie się z przedstawicielami swojego gatunku, ale również z innymi niż opiekunowie ludźmi, pozwoli w przyszłości uniknąć problemów behawioralnych związanych z lękiem, agresją czy nadpobudliwością.
Proces ten jest niezwykle ważny nie tylko dlatego, że socjalizowany pies będzie „grzeczny” – czyli łatwiejszy do opanowania przez opiekuna. Przyzwyczaja go to bowiem do adaptacji w różnych środowiskach tak, by w przyszłości był zdolny do swobodnego odkrywania nowych terenów czy poznawania innych stworzeń, bez obawy o jego reakcję. Pies dysponujący szeroką gamą poznanych wcześniej dźwięków i zapachów dużo lepiej potrafi radzić sobie ze stresem oraz ze zdecydowanie mniejszą gwałtownością reaguje na zmiany w jego otoczeniu.
Kroki nauki – po kolei
Po pierwsze – najważniejsze – psiak musi wiedzieć, że to, co próbujesz przekazać, dotyczy właśnie jego. Musimy więc nauczyć naszego czworonoga imienia, na które będzie reagował. Może to zająć parę chwil, ale jest tego zdecydowanie warte.
Aby pupil nauczył się działać w odpowiedzi na swoje imię, konieczne będzie zastosowanie zachęcających i motywujących smaczków. Dobrze jest zacząć trening od powtarzania pożądanego słowa, na które chcemy, aby pies reagował. Każdą odpowiedź z jego strony nagradzamy przysmakiem, żeby utrwalić w nim efekt naszych działań.
Gdy nasz przyjaciel swobodnie już odpowiada na swoje imię, przechodzimy krok dalej – dokładamy komendę „przyjdź”, „tu” lub „do nogi”. Zaczynamy dodawać wybrane słowo gdy pies znajduje się w bliskiej odległości od nas, trzymany na smyczy lub w bezpiecznym miejscu, żeby z łatwością mógł się do nas zbliżyć i zostać za to pochwalonym.
Żeby ćwiczenia zaczynały przynosić pożądane rezultaty, powtarzamy je z czworonogiem co najmniej kilka razy dziennie, aby łatwiej było mu zakodować daną komendę w głowie. Oczywiście z czasem zaczynamy zwiększać dystans, z którego przywołujemy psiaka oraz stopniowo odchodzimy od nagradzania smaczkiem każdego udanego razu.
Kiedy zauważymy, że pies czuje się komfortowo i swobodnie reaguje na komendę, przychodzi czas na zmianę środowiska na bardziej stresujące, typu park lub plaża. Z uwagi na liczbę nowych bodźców pupil może mieć początkowo trudności z odtworzeniem ćwiczenia, ale jeśli podejdziemy do niego z cierpliwością i skupieniem, z pewnością uda mu się opanować ponownie to zadanie.
Nauka nowych komend oraz treningi wymagają od opiekunów opanowania, konsekwencji i nieustępliwości. Jak każdy proces związany z edukacją, może sprawiać naszemu podopiecznemu trudności, jednak gdy będzie czuł wsparcie z naszej strony, z pewnością nauczy się pożądanych komend znacznie szybciej i z większą przyjemnością – zwłaszcza widząc radość na twarzach opiekunów po dobrze wykonanym zadaniu.
Niezbędne komendy w życiu psa
Umiejętność wykonywania jakichkolwiek poleceń wydanych przez opiekuna nie ma na celu wyłącznie stymulacji mózgu i czerpania przez niego korzyści w postaci satysfakcji. Przede wszystkim naturalna kontrola, jaką właściciel powinien wypracować ze swoim podopiecznym, powinna być najważniejsza ze względów bezpieczeństwa nie tylko samego psiaka, ale również stworzeń współdzielących z nim życiową przestrzeń, np. na spacerze czy w parku.
Pies potrafiący zareagować na własne imię bądź podstawową komendę będzie mógł uniknąć w przyszłości stresujących dla obu stron sytuacji typu ucieczka w pogoni za interesującym stworzeniem czy zgubienie właściciela. Opiekun czworonoga będzie spokojniejszy wiedząc, że jego pupil jest wrażliwy na wydawane przez niego komendy. Pies z kolei sam również będzie mniej się stresował czując, że ma w kimś oparcie, a także, że jego właściciel jest zrelaksowany.
Innymi niezwykle ważnymi poleceniami, z jakimi powinien być zaznajomiony nasz czworonóg, żeby codzienne życie pod jednym dachem stało się przyjemniejsze, to te wpływające na jego decyzyjność. Komenda „zostań” pozwala właścicielowi zapanować nad pupilem w nagłych sytuacjach, kiedy ze względów bezpieczeństwa lepiej byłoby dla psa, żeby, nie angażując się w pomoc, poczekał grzecznie w miejscu. Kolejnym przydatnym zwrotem, którego możemy nauczyć naszego pupila, jest „zostaw”. Dużo prościej jest odebrać skradziony ze stołu potencjalnie szkodliwy kawałek jedzenia, gdy pies jest świadomy znaczenia komendy i ufa nam na tyle, by wykonać polecenie mimo pokusy.
Błędy w nauce komend – czego unikać
Najważniejszą wartością przyświecającą każdemu właścicielowi zdecydowanie powinna być konsekwencja. Aby pies mógł swobodnie uczyć się nowych rzeczy, musi mieć pewny i jednoznaczny przekaz – trening nie może być chaotyczny i wielozadaniowy. Ćwiczenia, zwłaszcza początkowo, nie powinny być przeplatane z innymi. Im staranniej będziemy podchodzić do nauki danej komendy, tym szybciej i stabilniej nasz pupil poukłada ją sobie w głowie.
Równie istotną kwestią, dzięki której treningi mają szansę być owocne w skutkach, jest odpowiednia motywacja. Różnego rodzaju smakołyki dla psa są bardzo silnym bodźcem popychającym go do działania. Dzięki małym nagrodom po każdorazowym dobrze wykonanym zadaniu czworonóg ma poczucie, że jego starania nie są bezcelowe. Oczywiście radość na twarzy opiekuna również potrafi wiele zrekompensować.
Tak jak w przypadku wysiłku fizycznego człowieka, pies potrzebuje odpowiedniej rozgrzewki cielesnej i umysłowej, aby być w stanie bez problemu skupić się na powierzonym zadaniu. Dobrze jest zacząć od porządnego spaceru czy nawet krótkiego biegu, dzięki któremu mięśnie pupila rozgrzeją się, a umysł zrelaksuje. Kolejność wydawanych poleceń również ma znaczenie – ważne, żeby zacząć od tych, z którymi pies czuje się najbardziej komfortowo, żeby nie zniechęcić go przed rozpoczęciem trudniejszych zadań.
Opiekun musi monitorować tempo przyswajania informacji przez swojego pupila, żeby nie dać psiakowi zadań, na które nie jest jeszcze gotów. Każde stworzenie jest inne i potrzebuje różnej ilości czasu na naukę tych samych komend. Właściciel jest odpowiedzialny za zdrowy rozwój umysłu psa i, co za tym idzie, za nieprzeciążanie go.